czwartek, 14 czerwca 2012

Dziewiętnasty maja, niedziela.

Dziewiętnasty maja, niedziela.


Kochana!


Ostatnimi czasy wszystko zajęło mnie w całości. Biegam z jednego miejsca w drugie, coraz częściej nie mam czasu dla siebie. I dobrze. Nie myslę o tym wszystkim, o kochance niby Taty, o szkole, i o tych wszystkich problemach. Choć dzis dzień był dziwny. Mozna by go nazwać dniem wspomnień.
Jak chyba co weekend, nie zaskoczę Cię byłam na Żoliborzu, tak znów czułam ten specyficzny zapach panujący tylko w tej dzielnicy. Zajadając się lodami kawowymi układałam w głowie wydarzenia minionego tygodnia. Dzieje sie tak dużo, że nie wiem od czego zacząć, może od tego, że czuję, że żyję. Mam dla kogo wyjść z domu, zrobić zakupy, spraw by było tak dalej. 
Kocham Cię bardzo, najbardziej,
Iga. 


- Iga, Iga obudź się, ty wiesz która godzina? Iga!- Głos, który obudził mnie tej słonecznej niedzieli wydawał się znajomy, a zarazem obcy.
   Z trudem podniosłam ociężałe powieki i wyciągnęłam ręce w celu przeciągnięcia się. Nade mną ujrzałam blondynkę o jasnych, dużych oczach, juz nie miałam wątpliwości kto to był - Iza, kochanka Niby Taty. Dlaczego tak piękny  poranek został tak doszczętnie zepsuty...
- Hej, wstawaj, już dziesiątej - w tej chwili usłyszałam w jej głosie niepewność- mam pomysł na dzisiejszy dzień; tylko ty, ja i centrum handlowe, zgadzasz się?
-A mam inne wyjście?
-Zawsze możesz mnie wygonić z pokoju i wyklnąć nie odzywając się do mnie więcej.
-To mi tez przeszło przez myśl- zasmiałam się- okej, za pół godziny będe na dole.
   Na jej twarzy ujrzałam uśmiech, taki szczery ludzki, wydawała się być normalna, nie tak służbowa jak Niby Mama, nie tak zimna jak ona, przepełniona miłością.

                                                                  *pięć godzin później*


   Wymęczona padłam. To był piękny dzień. Mimo, że spędzony we wczesniej nielubianym przeze mnie towarzystwie okazał się wyjątkowo miły.
   Minuty śmiechu, łez i rozmów przypominały mi babcię. My tez tak chodziłyśmy, rozmawiałyśmy i śmiałyśmy się. Byłysmy. 

2 komentarze:

  1. Jestem zaskoczona :)
    Cieszę się ,że stan Igi zaczyna się stopniowo poprawiać. Wszystko idzie w dobrą stronę.
    Nie mam pojęcia jak dalej rozkręcisz akcję...a więc czekam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieje, że dalsze rozdziały zaciekawia cię równie jak poprzednie :)Pozdrawiam :)

      Usuń